U nas ten sam dzień :)
Jako, że pomarańczowy kojarzył nam się głównie z pomarańczą i marchewką, postanowiliśmy upiec piernik marchwiowy. Jest bardzo prosty, a dzieci go uwielbiają. A ja sobie wmawiam, że dzięki tej marchwi jest ciut zdrowszy :)
Składniki:
- 1,5 szkl. oleju
- 1,5 szkl. soku owocowego (ja użyłam Kubusia)
- 1+2/3 szkl. mąki
- 3 jajka
- 2 szkl. startej marchwi (ok.2-3 sztuki)
- 1 szkl. cukru
- po 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, proszku do pieczenia, kakao (ja użyłam Puchatka), cynamonu
W misce ucieramy olej z jajkami. Powoli dodajemy resztę składników, nadal ucierając. Wylewamy na małą blaszkę, wkładamy do nagrzanego piekarnika (180 stopni) na ok. 30 minut.
Ja dodałam na końcu jeszcze polewę ( 5 łyżek masła, 5 łyżek cukru, 5 łyżek kakao, 2 łyżki mleka- podgrzać w rondelku do rozpuszczenia) i posypałam kolorową posypką.
Starszy pomocnik dzielnie pracował. Młodszy zrezygnował z pomocy na rzecz drzemki, ale zjawił się na degustację, oczywiście :) Faceci!
Pięknie się prezentuje... Kolejny post zaskakuje mnie kulinarnie, aż kiszki marsza zaczynają grać :)
OdpowiedzUsuńTo teraz musisz upiec i sprawdzić czy marchewki dobrze smakują w cieście :)
UsuńAch, chętnie bym spróbowała! ;-)
OdpowiedzUsuń