Żeby w długie, jesienne wieczory (które się niestety zbliżają) cały czas mieć w pamięci wakacyjne wspomnienia, zrobiliśmy sobie ramki na zdjęcia znad morza. Prościutkie, bo potrzebowałam ich czymś zająć na dosłownie 20 minut :)
Dałam dzieciakom pisaki i ikeowskie ramki do zdjęć. Na końcu Julka wpadła na pomysł, żeby przykleić piasek i kamyki zebrane nad morzem. Właściwie to na pomysł wpadła nad morzem, ale dopiero pod koniec ozdabiania ramek sobie o tym przypomniała. Teraz ramki stoją sobie w pokoikach dzieci i są bardzo miłym akcentem kiedy słońce chowa się chmurami.
Krzyś podobno narysował pożar. Podobno... :)
"Mama, gotowe!"
I obie we wersji ukamieniowanej :)
Pliki do pobrania
▼
sobota, 31 sierpnia 2013
piątek, 30 sierpnia 2013
Zmysłowe piątki- równowaga
Ja oczywiście na ostatnią chwilę. Ale przed północą się jeszcze załapię. Bo my gapy bawiliśmy się dzisiaj, a trzeba było wcześniej i dzisiaj tylko posta wrzucić. Oj, poprawimy się przed kolejnym piątkiem :)
Dziś pracowaliśmy nad zmysłem równowagi. Nasza aktywność w tym temacie podzieliła się na 4 etapy:
- rozmowa na temat równowagi (całkiem sporo wiedzą te moje dzieciaki)
- zajęcia praktyczne z wagą (ciąg dalszy nastąpi jutro, bo nie na wszystko wystarczyło czasu)
- zajęcia sportowe
- zajęcia plastyczne
Najpierw zapytałam dzieciaki, co to jest równowaga. Julka bardzo fajnie powiedziała, że równowaga jest wtedy, kiedy idziemy prosto :) Ale obydwoje wiedzieli, że równowaga jest nam potrzebna do chodzenia, biegania, skakania. I do pracy w cyrku :)
Później pojechaliśmy do szkoły, bo jeszcze gazetka czekała na zrobienie. Bezczelnie wykorzystałam dzieciaki :), ale w nagrodę była zabawa z wagą. Sprawdzaliśmy jak ustawiają się szalki bez odważników i z odważnikami.
Po tej zabawie przyszedł czas na zabawy sportowe, między innymi: rowerek biegowy, chodzenie po skakance, chodzenie po pieńku, skoki na piłce, rzucanie i łapanie dysku na dwóch i na jednej nodze (wniosek: na dwóch łatwiej, bo do łapania też nam potrzebna równowaga :) ).
A wieczorem (już w piżamkach) zrobiliśmy papużki, które pięknie utrzymują równowagę. Sami zobaczcie.
I to tyle na dzisiaj :) Jeśli ktoś chciałby zrobić taką papugę, piszcie na maila- wyślę Wam wzór papugi :)
Dziś pracowaliśmy nad zmysłem równowagi. Nasza aktywność w tym temacie podzieliła się na 4 etapy:
- rozmowa na temat równowagi (całkiem sporo wiedzą te moje dzieciaki)
- zajęcia praktyczne z wagą (ciąg dalszy nastąpi jutro, bo nie na wszystko wystarczyło czasu)
- zajęcia sportowe
- zajęcia plastyczne
Najpierw zapytałam dzieciaki, co to jest równowaga. Julka bardzo fajnie powiedziała, że równowaga jest wtedy, kiedy idziemy prosto :) Ale obydwoje wiedzieli, że równowaga jest nam potrzebna do chodzenia, biegania, skakania. I do pracy w cyrku :)
Później pojechaliśmy do szkoły, bo jeszcze gazetka czekała na zrobienie. Bezczelnie wykorzystałam dzieciaki :), ale w nagrodę była zabawa z wagą. Sprawdzaliśmy jak ustawiają się szalki bez odważników i z odważnikami.
Po tej zabawie przyszedł czas na zabawy sportowe, między innymi: rowerek biegowy, chodzenie po skakance, chodzenie po pieńku, skoki na piłce, rzucanie i łapanie dysku na dwóch i na jednej nodze (wniosek: na dwóch łatwiej, bo do łapania też nam potrzebna równowaga :) ).
A wieczorem (już w piżamkach) zrobiliśmy papużki, które pięknie utrzymują równowagę. Sami zobaczcie.
I to tyle na dzisiaj :) Jeśli ktoś chciałby zrobić taką papugę, piszcie na maila- wyślę Wam wzór papugi :)
wtorek, 27 sierpnia 2013
Pierwsze czytanki
Jeśli Wasze dziecko zaczyna właśnie czytać proste zdania, polecam Wam serię książeczek, które wyhaczyłam całkiem niedawno w bibliotece. W Auchan zapłaciłam za nie niecałe 4 zł za sztukę, więc teraz Julka ma własne. I zostawi mamusi w spadku, więc i moje pierwszaki będą z nich korzystać :)
Książeczki są ciekawe i napisane dużą czcionką. Jedyny minus, że tekst jest dość trudny do czytania. Ale Julka daje radę.
Brakuje mi na naszym rynku takich książeczek do nauki czytania, gdzie stopień trudności byłby coraz większy i oznaczana kolejnymi kolorami czy symbolami. Mogłoby być po kilka książeczek na poziom. E, może kiedyś takie napiszę i wydam sama. Kilka pomysłów leży w szufladzie od lat :) A na razie muszą nam wystarczyć te kupne.
Książeczki są ciekawe i napisane dużą czcionką. Jedyny minus, że tekst jest dość trudny do czytania. Ale Julka daje radę.
Brakuje mi na naszym rynku takich książeczek do nauki czytania, gdzie stopień trudności byłby coraz większy i oznaczana kolejnymi kolorami czy symbolami. Mogłoby być po kilka książeczek na poziom. E, może kiedyś takie napiszę i wydam sama. Kilka pomysłów leży w szufladzie od lat :) A na razie muszą nam wystarczyć te kupne.
Polecam!
czwartek, 22 sierpnia 2013
Bajeczne śniadanie i zmysłowe piątki
Czy Wy też jecie czasem śniadanie w towarzystwie postaci z bajek? :) Bo ja tak. Na wczorajszym gościła Strażaka Sama i Królewnę Śnieżkę. Obydwoje są częstymi gośćmi w moim domu :)
Pamiętajmy, że przebieranie się dzieci to nie tylko bałagan w domu i dodatkowe rzeczy do prania. To rozwijanie wyobraźni i świetna zabawa :) Niech mają fajne wspomnienia z dzieciństwa :)
A od przyszłego piątku zabieramy się za projekt Zmysłowe Piątki, do którego zaprosiła nas Kajka Roo z bloga Projekt: Człowiek. Za zaproszenie bardzo dziękujemy. Na pewno będziemy się dobrze bawić :)
Można się jeszcze przyłączyć! Polecam!
Pamiętajmy, że przebieranie się dzieci to nie tylko bałagan w domu i dodatkowe rzeczy do prania. To rozwijanie wyobraźni i świetna zabawa :) Niech mają fajne wspomnienia z dzieciństwa :)
A od przyszłego piątku zabieramy się za projekt Zmysłowe Piątki, do którego zaprosiła nas Kajka Roo z bloga Projekt: Człowiek. Za zaproszenie bardzo dziękujemy. Na pewno będziemy się dobrze bawić :)
Harmonogram zabawy przedstawia się interesująco....
30.08. 2013 Równowaga
6. 09. 2013 Dotyk
13. 09. 2013 Propriocepcja- czucie swojego ciała
20. 09. 2013 Słuch
27. 09. 2013 Węch
4. 10. 2013 Smak
11. 10. 2013 Wzrok
Można się jeszcze przyłączyć! Polecam!
wtorek, 13 sierpnia 2013
Tor przeszkód? Nie widzę przeszkód.
do zabawy są potrzebne:
- przedmioty znajdujące się w pobliżu
- odrobina wyobraźni
- nieco wolnej przestrzeni
Ja wykorzystałam wiadro, piłkę, elementy kupionej gry dla dzieci, hula hop, karimatę i skakankę, skarpetki.
Przykładowe zadania:
- przejść prosto po skakance
- trafić piłką do wiadra
- slalom pomiędzy elementami gry
- slalom z toczeniem piłki
- slalom z kopaniem piłki
- skakanie bokiem przez leżącą skakankę
- wskakiwanie do hula hop obunóż
- chwytanie stópkami skarpetek i zanoszenie ich do hula hop- wrzucanie do środka
- chodzenie na czworakach przez długość karimaty
- trafianie piłeczkami do koszyczków
- przerzucanie ringo przez linię ze skakanki
- przeskakiwanie przez wiadro obrócone do góry dnem
- czołganie się po karimacie
Jak widać poniżej, zabawa była przednia:
sobota, 10 sierpnia 2013
Ich Dwoje :)
Tym razem pomysł był w 100% Julki. Wykonanie wspólne. Gitary powstały w kilka minut. 10 minut spokoju przy ozdabianiu, a potem 20 minut siedzenia na koncercie :) Krzyś śpiewał w kółko "Chcę rocka grać" :)
Wybaczcie jakoś zdjęć. Robione telefonem.
Wybaczcie jakoś zdjęć. Robione telefonem.