Żeby w długie, jesienne wieczory (które się niestety zbliżają) cały czas mieć w pamięci wakacyjne wspomnienia, zrobiliśmy sobie ramki na zdjęcia znad morza. Prościutkie, bo potrzebowałam ich czymś zająć na dosłownie 20 minut :)
Dałam dzieciakom pisaki i ikeowskie ramki do zdjęć. Na końcu Julka wpadła na pomysł, żeby przykleić piasek i kamyki zebrane nad morzem. Właściwie to na pomysł wpadła nad morzem, ale dopiero pod koniec ozdabiania ramek sobie o tym przypomniała. Teraz ramki stoją sobie w pokoikach dzieci i są bardzo miłym akcentem kiedy słońce chowa się chmurami.
Krzyś podobno narysował pożar. Podobno... :)
"Mama, gotowe!"
I obie we wersji ukamieniowanej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz