Przedwczoraj Julka mi się strasznie nudziła. Na dworze 1458 stopni w cieniu, więc musiałam wymyślić coś domowego na szybko. Z zamysłu miało być na szybko, bo w rzeczywistości szykowanie układanki zajęło mi prawie godzinę! A Julce ułożenie .....ok.15 minut. I to jest właśnie jawna niesprawiedliwość...
Polecam takie zabawy, bo sprawdzają czy dziecko czyta ze zrozumieniem. Julka wiedziała, że powstałe wyrazy muszą coś znaczyć i one je zna.
Krzyżówki -układanki są 4, każda w innym stopniu trudna
Ta jest najłatwiejsza
Gotowa, wycięta przeze mnie i podklejona tekturą układanka wygląda tak:
Żeby je rozróżniać, podkleiłam każdy poziom innym kolorem i podpisałam z tyłu numerkami. Każdy poziom jest w osobnej kopercie, też z numerkiem :)
Chwila moment i gotowe. Przy kolejnych już wiedziała, o co chodzi, więc szło szybciej :)
Jeśli ktoś chciałby skorzystać z moich krzyżówek, mogę wysłać je na maila :) Pewnie będzie ich więcej, bo zamierzam je potem wykorzystać na zajęciach wyrównawczych w szkole :)
Super pomysł, choć nam do jego wykorzystania jeszcze trochę czasu potrzeba... Jak dzieciaki opanują czytanie sięgniemy po niego na pewno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo niestety do czytania ze zrozumieniem najpierw trzeba w ogóle czytać :)Oj, jak ja czekałam na ten moment, kiedy Julka zacznie :)
Usuń