Pliki do pobrania

piątek, 18 października 2013

Wylejanka z dinozaurem

W środę miałam całe popołudnie tylko dla Krzysia, bo Julka spała u dziadków. Młody był zachwycony, a ja postanowiłam to wykorzystać na spokojną zabawę plastyczną. Jak są we dwójkę, to Krzysiu bardzo szybko się zniechęca i wybiera inne zabawy. Tym razem bardzo mnie zaskoczył. Nie dość, że bardzo chętnie wykonywał pracę, to jeszcze bardzo starannie. Praca wyszła tak ładnie, że gdybym nie siedziała obok, nie uwierzyłabym, że zrobił to sam. A robił. Ja mu tylko pokazałam jak.

Kontury są wyklejone włóczką, a środek to wydzieranka z papieru.










Dinusia dostała w prezencie pani Ola z przedszkola :) W planie jeszcze praca dla drugiej pani :)

Takie wydzieranki to świetne ćwiczenie dla małych paluszków. Doskonale przygotowuje rączki do pisania. Ruchy dziecka muszą być precyzyjne, ćwiczy koordynację oko-ręka i chwyt pęsetowy. Czyli same plusy.
Żeby ułatwić Krzysiowi pracę, włączyłam bardzo spokojną muzykę z serii "Muzyka dla bobasa". Był zachwycony. Ja byłam zachwycona nim :D

4 komentarze:

  1. Swietna praca, a synek jaki dumny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam ten problem Szarańcz strasznie się szybko zniechęca i zaczyna zwyczajnie "przeszkadzać" bałagani i psoci rozpraszając Tygrysa... a kiedy się z nim sam na sam pracuje robi fantastyczne rzeczy.
    Dinuś cudo wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo jestem pod wrażeniem precyzji oklejenia po konturze! Cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, dziewczyny. Młody pękał z dumy. Ja też :) Dumnie zaniósł pracę do przedszkola dla ukochanej pani. Teraz planuje pracę dla drugiej ukochanej pani. Na raz nie miał tyle cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń