Co prawda od Dnia Babci i Dziadka trochę czasu już minęło, ale był to czas wystawiania ocen, rad pedagogicznych i zebrań, więc nie mogłam się zabrać za wrzucenie zdjęć laurek moich dzieciaków. Obydwoje bardzo się starali.
Julka postawiła w tym roku na motylki, które zbierają się do odlotu. Krzyś skupił się na starannym kolorowaniu i przyklejaniu rysunku babci i dziadka. Jestem z nich dumna :)
Dodatkowo jedni dzidkowie znaleźli w środku laurki bilety do teatru na spektakl z Julką. Jedni, bo druga babcia wdziała go wcześniej, a dziadek ma tym razem pecha, bo w tym czasie pracuje....w teatrze :) Za to może oglądać wnusię do woli zza kulis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz