Mało nas tu ostatnio, bo wykańczamy domek i poświęcamy na to każdą wolną chwilę. Ale jeszcze kilka miesięcy i powinniśmy znów bywać tu częściej. Oby! :)
A dzisiaj korzystam z okazji, że Julka miała w szkole konkurs fotograficzny "Tropem wiosny". Dostała więc w łapkę mój aparat i poszła z koleżanką robić zdjęcia. Oczywiście, otrzymała ode mnie garść moich amatorskich wskazówek, ale potem radziła sobie sama. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej zdjęć. Nie sądziłam, że wyjdą aż takie dobre. I serio robiła je zupełnie sama. Zapracowana mama nie miała niestety na to czasu :(
Wiosna w obiektywie Julki:
Piękne i jakie ostre! I nawet owady udało się uchwycić, co wcale nie jest łatwym zadaniem, biorąc pod uwagę ich ruchliwość. Zdolna dziewczynka!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy. Jestem z niej dumna. Tym bardziej, że aparat to zwykła "małpka". Ja nie potrafię nim zrobić ostrego zdjęcia. Widocznie nie mi był pisany :)
UsuńJulka prosi przekazać, że komentarz był bardzo miły :)