Julka miała ostatnio problem z zapamiętaniem do szkoły dat zaborów, powstania Mazurka Dąbrowskiego, a potem na historię dat granicznych kolejnych epok. Najpierw próbowała je zapamiętać przepisując w kółko, ale jakoś nie mogły jej wejść do głowy. Wtedy przypomniałam sobie o książce, którą kupiłam będąc w liceum. Były tam opisane różne sposoby na lepsze zapamiętywanie. Jednym ze sposobów na zapamiętanie liczb, było ułożenie z nich zabawnego obrazka lub historyjki. Tak pomogłam dziecku :)
Jak to zrobić? Bardzo prosto!
Każdej cyfrze przyporządkowujemy jeden obrazek. Podane poniżej skojarzenia to tylko propozycja. możecie wymyślić własne. Ważne, żeby były łatwe do zapamiętania. Nasze oparte są na tych z książki i przypominają wyglądem dana cyfrę.
0- jajko
1- świeczka
2- łabędź
3- piersi
4- krzesło
5- haczyk
6- słoń
7- kosa
8- bałwan
9- telefon
Teraz tylko wystarczy ułożyć historyjkę, w której dane elementy pojawiają się w określonej kolejności, np.
1772 r.- I zabór Polski- Niemcy ze świeczką poszukali Polski na mapie, zakosili, zakosili i zostały nam tylko łabędzie. Historyjka wcale nie mądra, ale zapadła Julce w pamięć.
1793 r. - II zabór- Niemcy ze świeczką znowu szukali Polski, zakosili kawałek i zadzwonili do Rosji, że Polacy własną piersią bronili ziem.i
1795 r.- III zabór- Niemcy ze świeczką szukali Polski, zakosili kawałek i zadzwonili do Rosji, że został nam tylko haczyk na ryby.
476 r.- koniec starożytności- w piramidzie (żeby skojarzyć z epoką) stoi krzesło. Na nim opiera się kosa, na czubku której balansuje słoń.
1492 r.- koniec średniowiecza- na zamku przy świecach siedzą damy dworu (obejrzane w książkach, dla łatwiejszego wyobrażenia) na krzesłach i grają w głuchy telefon. Jedna powiedziała "łabędź" i gra się skończyła.
1914 r.- koniec nowożytności- na statku (bo to była epoka wielkich odkryć geograficznych) ze świeczką stoi pirat (bo go łatwo zapamiętać- znowu z książki- bez zębów i z opaską na oku), przy uchu ma telefon, w drugiej ręce też ma świeczkę (jest linia świeczka , telefon, świeczka) i zamawia krzesła na statek, z katalogu IKEA :)
W ten sposób nie tylko Julka łatwo i przyjemnie zapamiętała daty, ale ja tez ich chyba już teraz nie zapomnę. Szkoda, że tę książkę kupiłam dopiero pod koniec liceum. A przeczytałam dopiero na studiach. Moje oceny z historii mogłyby być dużo lepsze :)
Julka uważnie studiuje teraz tę książkę, więc będziemy na bieżąco recenzować Wam metody, które są tam polecane. Wszystkie oparte są na mnemotechnikach i nam bardzo ułatwiają naukę.
Nie wiem czy uda Wam się jeszcze gdzieś dostać tę książkę, ale polecam wszelkie podobne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz