Kocham teksty mojej dwulatki. Po prosto uwielbiam to dziecko. Codziennie nas czymś rozwala.
Wczoraj podeszła radośnie do męża, ze swoim znaleziskiem i zapytała niewinnie
"Tatusiu, chuj dupka?"
Padliśmy. Ale nie wzywajcie jeszcze opieki społecznej. To pytanie znaczy mniej więcej "Tatusiu, czy to twoja śrubka?" :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz