Jeszcze tylko trochę i mój starszy maluszek zmieni się w pierwszoklasistę. W związku z tym, że Julka długo nie chciała uczyć się czytania i pisania, a ja postanowiłam jej nie poganiać ani nie zmuszać, zachęcałam ją do tego zabawami. Jeśli wasze dziecko się nudzi, np. w tramwaju, samochodzie czy w poczekalni u lekarza, te gry są dla was idealne :)
Przedstawię Wam kilka naszych ulubionych zabaw. Bardzo prostych. Wykorzystuję je też w pracy, często na zajęciach wyrównawczych.
- Domino głoskowe- na pewno to znacie. Pierwsza osoba mówi wyraz, a
kolejna musi wymyślić wyraz na ostatnią literę poprzedniego. Wyrazy nie
mogą się powtarzać i nie można się za długo zastanawiać. np. rower-ryba-akwarium-mama i tak dalej.
- Wyszukiwarka- mówię np."znajdź mi zwierzę na głoskę K" i Julka
wymienia wszystko, co jej tu pasuje np. kto, krowa, koń, krokodyl.
Potem mówię np. "Znajdź owoc na A" i ona szuka. I tak dalej. Kategorii
może być mnóstwo, więc zabawa może trwać bardzo długo.
- Co jest w tym pokoju na głoskę "sz" ?- i zaczyna się poszukiwanie.
Oczywiście tylko jeden przedmiot może być prawidłową odpowiedzią, ale
zgadywać można albo do skutku, albo do kilku razy. Można też zgadywać na
zmianę.
- Łączenie rysunków z literami- tu przydadzą się stare gazety albo
ulotki. Na kartce A4 piszemy jedną literę, np. K i czytamy ją dziecku.
Dziecko powtarza ją i pisze palcem po śladzie. Następnie dajemy mu gazety
i prosimy, żeby wycięło z nich rysunki lub zdjęcia przedmiotów, które
zaczynają się na tę literę, czyli można wyciąć krzesło, krowę, kawę itd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz