Miało być prosto efektownie. Co wyszło? Sami zobaczcie. Wielokrotnie widziałam ten eksperyment w internecie i od zawsze chciałam spróbować. Nadarzyła się okazja, bo jajka były w promocji, w dodatku musimy upiec tort dla babci i potrzebujemy więcej jajek niż zwykle. Chciałam dzieciom pokazać, że skorupka jajka jest bardzo mocna. Jedno jajko łatwo zgnieść, ale kiedy są w "grupie", to już nie takie proste....
Na jajkach delikatnie położyliśmy deskę
Później najlżejszy eksperymentujący (Amelka tym razem nie była zainteresowana) delikatnie i ostrożnie wszedł na deskę
Usłyszeliśmy odgłos pękania... Dwa jajka były wyższe niż pozostałe. Hm, nie wzięliśmy tego pod uwagę.
Podejście numer dwa
Mimo wszystko nie żałuję, że spróbowaliśmy, bo przecież próbować zawsze warto :) Myślę, że jeszcze kiedyś zaryzykujemy :)
no i włąśnie o to chodzi z eksperymentowaniem. Nam tez czesto nie wychodzi jak w ksiazce...ale co tam, chodzi o dobrą zabawe i próbowanie!
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuń