Pliki do pobrania

piątek, 20 października 2017

Po długiej przerwie- wreszcie eksperyment- lampa lawa

   Wracamy do zabawy po długaśnej przerwie. Niestety, piątki to dla nas najcięższy dzień w tygodniu- wracamy do domu po 20. Wcześniej szkoła muzyczna do 18.45 i trening piłki nożnej Krzysia od 19-20. Istne szaleństwo! W piątki zazwyczaj padam ok.21. I to jest właśnie powód, dla którego na chwilę zniknęliśmy z zabawy.  Ale wracamy. Dzisiaj udało nam się wykrzesać z siebie jeszcze trochę energii po 21 i zrobiliśmy lampę lawę. A eksperyment na kolejny piątek po prostu zrobimy w inny dzień tygodnia. Takie male oszustwo. Posty będą w piątki, a eksperymenty wtedy, kiedy damy radę :)

Eksperyment jest oczywiście w ramach Piątków z eksperymentami, zabawy Karolowejmamy

Dzisiaj lampa lawa, czyli eksperyment, który planowałam od dawna. Zawsze albo brakowało czasu, albo chęci, albo prozaicznie- oliwy :)

Potrzebne są:
- wysokie szklanki lub wazon
- oliwa
- woda
- barwnik spożywczy
- strzykawka
- opcjonalnie telefon z latarką do podświetlenia


Wykonanie:

Do wody dodajemy barwnik spożywczy



Do wysokiej szklanki nalewamy oliwy. U nas do połowy wysokości


Teraz strzykawką nabieramy wodę z barwnikiem i dodajemy po kropelce do oliwy



I już jest radość, a to dopiero 1/3 zabawy :)






Amelka też musiała :)

Przy tej okazji nauczyła się obsługi strzykawki :)

Jeszcze więcej radości będzie, kiedy szklankę postawimy na latarce od komórki.


I apogeum szczęścia- dodajemy tabletkę musującą





Można patrzeć....


i patrzeć....

Albo dolać resztę zabarwionej wody :)


Do przyszłego tygodnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz