Amelka miała w przedszkolu konkurs na pisankę. Do tej pory niezbyt się popisywałyśmy w temacie przedszkolnych konkursów, bo nigdy nie było czasu. W zeszłym tygodniu trochę skorzystałyśmy na chorobie starszego rodzeństwa Amelki (nie musieliśmy jechać do szkoły muzycznej) i znalazłyśmy chwilę na posianie rzeżuchy i wykonanie pisanki. Większość prac przypadła oczywiście maludzie. Bardzo nie lubię, jak malutkie dzieciaki przynoszą na konkursy dzieła rodziców. Chore ambicje rodziców odbierają dzieciakom całą frajdę. A potem dziwimy się, że dzieci nie umieją ładnie pisać, rysować......
Nasza pisanka musiała być więc z założenia prosta w wykonaniu. I taka była. Najpierw Amelka pomalowała styropianowe jajko, potem przykleiła samoprzylepne oczka. Później trochę pomogłam, bo wygięłam odpowiednio wyciorek na dzióbek i grzebyczek. Obawiałam się ostatniego etapu, ale zupełnie niesłusznie- zrobiłam wykałaczką dziurki po bokach kurczaczka, a Amelka wetknęła w nie piórka. Tak się to jej spodobało, że kilka razy je wyjmowała i wkładała z powrotem :) Na szczęście kurczaczek to przeżył i następnego dnia Amelka dumnie zaniosła go do przedszkola.
Pliki do pobrania
▼
wtorek, 27 marca 2018
poniedziałek, 26 marca 2018
Pisankowe witraże
W mojej sali dzisiaj pojawiły się pisankowe witraże. Moje pierwszaki już zacierają ręce, bo obiecałam im za jakiś czas kolejne witraże :) Uważam, że całkiem ładnie im wyszły.
czwartek, 22 marca 2018
WC lista
Czasem mam taki zwariowany dzień, że pod koniec przerwy nie jestem pewna, kto jeszcze nie wrócił z toalety. Czasem mo uczniowie mają taki zwariowany dzień, że chcą chodzić do toalety piątkami. A kabiny są tylko trzy...
Żeby nad tym zapanować, przygotowałam WC listę, którą moi uczniowie już uwielbiają. Są na niej trzy miejsca dla dziewczynek i trzy dla chłopców, w których przyczepiają magnesy ze swoimi imionami. Zalaminowana lista wisi na tablicy i od razu widać, kogo brakuje w sali :)
poniedziałek, 19 marca 2018
Pisanki na balonach
Moje pierwszaki wykonały w zeszłym tygodniu ozdoby wielkanocne na szkolny korytarz. Wyszło im to bardzo zgrabnie, choć łatwo nie było. Najpierw zmoczyliśmy sznurek w rozcieńczonym wikolu, potem owinęliśmy nim balony. To zrobiliśmy w piątek. Nasze balony schły do poniedziałku. Wtedy je przebiliśmy, sznurek delikatnie odkleiliśmy i ozdobiliśmy gotowe pisanki kwiatkami i motylami z krepy. Korytarz wygląda teraz bardzo wiosennie :)
środa, 14 marca 2018
Hm...
Kiedy poprosisz swoją nastolatkę, żeby odkurzyła podłogę i chwilę potem nie możesz jej nigdzie znaleźć.... :)