Nasz Dzień Babci i Dziadka przesunął się w tym roku w czasie, przez choróbsko. Przez to (i dzięki temu) nasz pomysł na prezenty ulegał zmianom kilka razy. Ostatecznie Julka postanowiła, że sama coś wyhaftuje dla babć. Stanęło na etui na długopisy. Myślę, że wyszło jej całkiem nieźle. Pomagałam naprawdę niewiele. Calutki haft wykonała zupełnie samodzielnie. Jestem z niej bardzo dumna!
Etui dla jednej babci....
i dla drugiej
Jeszcze musimy poćwiczyć proste przyszywanie na maszynie, ale przy Amelce, która też chce, proste szycie jest sportem ekstremalnym :)
Jeśli też chcielibyście takie uszyć z dzieckiem, to za kilka dni pewnie pojawi się kursik, bo Julka planuje uszyć jeszcze dwa- dla swoich prababć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz