Dzisiaj miało być ambitnie i ciekawie dla Krzysia, miłośnika Gwiezdnych wojen. Pomysł na eksperyment z wodą, mlekiem i latarką znalazłam tutaj. Niestety, spektakularnego efektu nie udało nam się osiągnąć, mimo kilku prób.
Do eksperymentu potrzebne są:
- szklane naczynie
- latarka lub inne źródło światła
- woda
- mleko
Do szklanki wypełnionej wodą przykładamy latarkę i opisujemy (my sobie narysowaliśmy),jak wygląda wiązka światła, która przeszła przez wodę. Potem do wody dolewamy troszkę mleka (dosłownie troszkę,bo my przesadziliśmy i musieliśmy rozrzedzać :)) i znowu przykładamy źródło światła. Porównujemy efekty.
I chwila konsternacji, bo nie wiadomo co teraz narysować, skoro nic nie widać :)
Podejście drugie- szklanki zamiast słoika.
Przy okazji zrobiliśmy sobie tęczę.
Tu widać maleńką wiązkę, ale nazwanie tego mieczem świetlnym ( a tym skusiłam Krzysia do zabawy) to przesada.
Wyjaśnienie było bardzo skomplikowane,więc to uprościłam, tłumacząc dzieciom, że promień światła z latarki ugiął się na cząsteczkach mleka i dlatego światło teraz inaczej pada. Powiedziałam im też, że to zjawisko nazywa się stożkiem Tyndalla.
Ciekawe, ile z tego zapamiętają. Pewnie niewiele, ale grunt, że zrobiliśmy znowu coś razem. Ostatnio mało tego było, bo albo ich nie ma w domu, albo są, ale i tak ich nie ma, bo są u sąsiadów :) Kolejny eksperyment zrobimy razem z naszą małą sąsiadką.
A takie zdjęcie było na stronie z opisem eksperymentu:
Niestety, daleko nam do tego efektu. Ale nie zamierzamy się poddawać i jutro spróbujemy jeszcze raz.
Super, świetny efekt, musimy spróbować zrobić :-)
OdpowiedzUsuńSwietne. Pomysl genialny :-)
OdpowiedzUsuń