Postanowiłam dla zabicia nudy popracować nad matematyką u Julki. Zadałam jej zadanie z pilotem- w samolocie jest tylu i tylu pasażerów. Ila lat ma pilot? Obliczyła....sumę pasażerów oczywiście. Powolutku doszłyśmy do wniosku, że tego się nie da wyliczyć. Zadałam jej ok. 6 kolejnych podobnych zadań i teraz ma już pewność, że takich zadań nie da się obliczyć.
Teraz chce kolejne, więc zapytałam ją, kto będzie na dole huśtawki, jeśli usiądą na niej z bratem (młodszym). Powiedziała, że Krzysiu, bo....jest niższy :) Po chwili jednak doszła do do wniosku, że nie o wzrost chodzi. Jak się młody obudzi z drzemki, pobawimy się wagą. Julka już zaproponowała zrobienie jej z wieszaka. Kreatywne to moje dziecko, nie ma co.
Do zabaw zainspirował mnie wywiad z profesor Gruszczyk- Kolczyńską. Koniecznie muszę sobie kupić kilka z jej książek. Nigdy więcej matematyki według wydawnictwa!!!!
Pliki do pobrania
Etykiety
eksperymenty
(37)
jestem mamą
(37)
prace plastyczne
(28)
przyroda wokół nas
(24)
piątki z eksperymentami
(23)
z papieru
(20)
prezenty
(17)
wiosna
(17)
zabawy na świeżym powietrzu
(17)
zmysły pracują
(17)
świat zwierząt
(16)
sposób na dziecko
(14)
miejsca na wycieczki
(13)
nauka czytania i pisania
(13)
polecam
(13)
zima
(13)
lato
(12)
wesoła matematyka
(12)
woda
(12)
dzieci w kuchni
(11)
Boże Narodzenie
(10)
igłą i nitką
(10)
recykling
(9)
rośliny
(9)
tekściory
(9)
Tatry z dziećmi
(8)
nowe doświadczenia
(8)
zabawy ruchowe
(8)
zabawy z niemowlęciem
(8)
zmysłowe piątki
(8)
Wielkanoc
(7)
farbami
(7)
kwiaty
(7)
niekoniecznie pędzlem
(7)
projekt tęcza
(7)
przygotowanie do czytania i pisania
(7)
Kosmiczny listopad
(6)
OK
(6)
Pomoce dydaktyczne
(6)
dla mamy
(6)
kosmos
(6)
kreatywne
(6)
zabawy z małym dzieckiem
(6)
dotyk
(5)
pisanie
(5)
wakacyjna szkoła 2015
(5)
wyklejanka
(5)
fotografia
(4)
kolorowe nutki
(4)
książki
(4)
smak
(4)
sprawdzenie wiedzy
(4)
słuch
(4)
Słońce
(3)
Ziemia
(3)
czytanie ze zrozumieniem
(3)
dla niejadka
(3)
jesień
(3)
kalendarz adwentowy
(3)
kartki
(3)
konspekty lekcji
(3)
patriotycznie
(3)
pomysły na w-f
(3)
projekty
(3)
równowaga
(3)
w mojej klasie
(3)
węch
(3)
zabawy dla pierwszaków
(3)
zabawy w domu
(3)
zabawy w szkole
(3)
zabawy ze słowami
(3)
ciąża
(2)
las
(2)
lekcja inaczej
(2)
mali rzeźbiarze
(2)
pisanie nie musi być nudne!
(2)
storyline
(2)
tutorial
(2)
układanki
(2)
wakacje
(2)
walentynki
(2)
wzrok
(2)
z komputerem za pan brat
(2)
zabawy integrujące
(2)
zdrowie
(2)
BuJo nauczanki
(1)
Nowy Rok
(1)
OK zeszyt
(1)
człowiek
(1)
escape room
(1)
gry komputerowe
(1)
gry na lekcjach
(1)
gry planszowe
(1)
inne
(1)
jak się uczyć
(1)
lalki
(1)
lapbook
(1)
mała fizyka
(1)
mikołąjki
(1)
mnemotechniki
(1)
noc naukowców
(1)
ogień
(1)
origami
(1)
pamięć
(1)
pojazdy
(1)
postanowienia
(1)
powietrze
(1)
warzywa
(1)
wyzwania
(1)
zabawy dla maluchów
(1)
zabawy z angielskim
(1)
zabawy z muzyką
(1)
zasady w klasie
(1)
zwierzęta
(1)
życie z nastolatką
(1)
O widzisz a ja już miesiąc dumam z czego ta wagę zrobić, dziękuje Julce serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZ Gruszczyk Kolczyńskiej my mamy Dziecięca matematyka- poradnik dla rodziców i nauczycieli. taka czerwona i muszę przyznać że książka jest świetna.
Między innymi tę książkę zamierzam kupić. Niestety, gdzie nie sprawdzę- towar chwilowo niedostępny... Ale gdzieś się w końcu uda.
UsuńA pomysł z wieszakiem ściągnęła z jakiegoś programy tv dla dzieci :) Czyli telewizja nie jest taka zła.
Po pierwsze:
OdpowiedzUsuńnigdy nie mów/nie pisz "męczymy matematykę". Po co ten negatywny wydźwięk? "Potrenujmy/poćwiczmy matematykę", a może nawet "Polubmy/pokochajmy matematykę" ;-)
Po drugie:
teraz zadaj jej zadanie takie:
"Wyobraź sobie, że jesteś pilotem samolotu. W Twoim samolocie jest tyle kobiet i tylu mężczyzn. Ile lat ma pilot tego samolotu?"
(oczywiście podajesz konkretne liczby w zadaniu)
Czy tego zadania też nie da się rozwiązać?
Pozdrawiam serdecznie :-)
Spokojnie. "Męczenie matematyki" było określeniem mojego wczorajszego zmęczenia :) Julka liczenie uwielbia i cały dzień mnie wczoraj zamęczała "Mamusiu, jeszcze jedno zadanie". Stąd tytuł posta :)
UsuńCo do zadania, to dałam jej bardzo podobne i dzięki temu miała wątpliwości, jak to rozwiązać. Zapytałam, ile mam lat, jeśli prowadzę samochód, w którym jedzie Julka, Krzyś i Igła (nasz pies). Podsumowała liczbę osób i zaczęła się śmiać, że mamusia przecież nie ma 3 lat :D A potem próbowała sama układać podobne zadania. Będziemy się dalej tak bawić, bo bardzo się to jej podobało.
A nie masz 3 lat? ;-)
UsuńNie. Mam 4 :)
Usuń